Cienie pod oczami to zmora i udręka niejednej z nas. Przyjmują postać zasinień, przebarwień i opuchnięć. U niektórych pojawiają się jedynie po nieprzespanej nocy, w wyniku stresogennego trybu życia, czy większym długotrwałym zmęczeniu. Innym towarzyszą na co dzień, już od urodzenia bez względu na to, czy obudzą się wyspani, czy też nie. Wówczas powodować je mogą uwarunkowania genetyczne i zbyt cienka skóra okolic oczu. Jedno jest pewne – są nieestetyczne i z pewnością dodają nam lat, powodując że wyglądamy na zmęczone. Okazuje się jednak, że można je choć trochę zniwelować domowymi trikami. Na szczęście sposobów na sine obwódki pod oczami nie brakuje. Jak sobie z nimi radzić? O tym opowiem Wam już za chwilę.
Jak walczyć z cieniami pod oczami?
Pierwszym pytaniem jakie powinniśmy sobie zadać jest to, co jest przyczyną naszych cieni i opuchnięć pod oczami. W tym celu powinniśmy przede wszystkim sprawdzić nasze zdrowie, gdyż wiele chorób może dawać o sobie znać w taki właśnie sposób.
Jedną z częstszych z nich jest zaawansowana choroba pasożytnicza naszego organizmu. Inne z chorób, także mające niekiedy wpływ na nasze podkrążone oczy to cukrzyca, choroby tarczycy, atopowe zapalenie skóry oraz niektóre alergie. Wpływ na cienie pod oczami mogą mieć też niedobory żywieniowe. Oprócz niedożywienia powodować je może także odwodnienie organizmu. Dlatego jeśli borykamy się z problemem nieestetycznych zasinień pod oczami, pierwsze kroki powinniśmy skierować do gabinetu lekarskiego, w celu diagnostyki pod kątem wyżej wymienionych schorzeń.
Jeśli okaże się jednak, że z naszym zdrowiem wszystko jest w porządku, dopiero wtedy możemy spróbować wyeliminować je domowymi sposobami.
Cienie pod oczami – postaw na profilaktykę
Od razu powiem, że w przypadku cieni pod oczami lepiej jest od razu postawić na profilaktykę. Jeżeli mamy skłonności do tworzenia się zasinień pod oczami lepiej jest unikać picia alkoholu, palenia papierosów, oraz spożywania nadmiernych ilości kofeiny. Ponadto warto zadbać o odpowiednie nawodnienie naszego organizmu. Wpływ z pewnością będzie mieć odpowiednie odżywianie i dobrze zbilansowana dieta, bogata w owoce i warzywa. Przydadzą się też nawilżające kremy pod oczy. Wszystko to ma sprawić, że skóra, także ta wokół oczu będzie dobrze odżywiona i odpowiednio nawilżona. Jeśli ich powodem jest zmęczenie być może wystarczy jedynie więcej odpoczynku i snu.
Trzeba jednak pamiętać, że osoby ze skłonnością do tego typu niedoskonałości kosmetycznych z czasem prawdopodobnie będą borykały się z ich większym nasileniem, gdyż fizjologią jest to, że skóra w okolicach oczu, starzejąc się robi się coraz cieńsza, maleje ilość i tak cieniutkiej w tym miejscu tkanki tłuszczowej, więc staje się ona tu niejako bardziej „przezroczysta”, a co za tym idzie cienie, za sprawą obecnych tu cieniutkich naczyń krwionośnych bardziej widoczne. Nie daj się jednak zestarzeć skórze. I sięgnij po…
Kremy pod oczy
W walce z cieniami warto jest sięgnąć po dobre sprawdzone kosmetyki. Zawierają one składniki wzmacniające naczynia krwionośne, poprawiające mikrokrążenie krwi, nawilżające, rozświetlające i wygładzające delikatną skórę okolic oczu. Warto rozejrzeć się za dobrymi rozjaśniającymi kosmetykami pod oczy, mającymi w swym składzie jak najwięcej naturalnych składników, w tym kojącego aloesu. Mają one za zadanie ułatwiać również przepływ limfy, a co za tym idzie zmniejszać opuchliznę. Równie dobrze działają te z dodatkiem arniki górskiej oraz kasztanowca, gdyż obkurczają one naczynia krwionośne, przyczyniając się do zmniejszenia ich widoczności.
Jeśli o kosmetykach mowa, można też skorzystać z płatków hydrożelowych. Sięgam po nie w sytuacjach awaryjnych. Wtedy, kiedy potrzebuję pomocy moim zmęczonym oczom na „już”. Rozświetlają one spojrzenie i pielęgnują skórę wokół oczu lekko ją napinając.

Domowe babcine sposoby na cienie pod oczami
Na pewno większość z nas słyszała rady babci o tym, by łyżeczkę od herbaty włożyć na noc do lodówki i przyłożyć ją sobie rano tuż po przebudzeniu do okolic oczu. Zimno miało zmniejszać opuchliznę, a więc i niejako cienie. Przyznam, że na mnie sposób ten nie działa, ale może to dlatego że od lat borykam się dość znacznymi cieniami.
Działanie obkurczające, oprócz zimna ma też kofeina oraz garbniki. Zawarte są one oczywiście w herbacie (a kofeina ponadto w kawie). W tym celu należy torebki herbaty, najlepiej zielonej lub kawałek wacika zanurzonego w zimnej kawie, przykładać na kilka minut w miejsce podkrążonych oczu.
Podobne działanie ma ogórek. Oprócz tego, że jest zimny, przez co obkurcza naczynia krwionośne, rozjaśnia także cienie.
Kolejnym sposobem jest przykładanie plasterków jabłka. Nie mogłam znaleźć nigdzie, jaki składnik jabłka działa zbawiennie na skórę pod oczami, jednak sprawia ono, że skóra w tym miejscu staje się bardziej rozjaśniona oraz nawilżona.
Z pomocą przychodzą też dość popularne zioła – świetlik, nagietek oraz rumianek. W przygotowanym w nich naparze moczy się płatki kosmetyczne lub waciki, po czym przykłada pod oczy. To chyba mój ulubiony sposób, zdecydowanie mocno rozjaśniający skórę.
Jak widać sposobów na podkrążone oczy jest całkiem sporo. Ważne, by znaleźć ten skuteczny dla nas i cieszyć się zdrową skórą i promiennym wyglądem.



