Przychodzę dziś do Was z nową porcją najpiękniejszych jaki widziałam książeczek dla najmłodszych. Te spośród tu wybranych zajęły naszego profesora Jaśka na dłuuuugi czas 🙂 To taki mały 2-letni książkowy mol. W zestawieniu znalazły się i kartonówki i tradycyjne książeczki, które coraz częściej goszczą w Jaśkowych rączkach bez większych strat dla nich samych. Chyba do nich dorósł, choć jeszcze do niedawna rwał i mazał wszystko co popadło.
Najpiękniejsze książki dla najmłodszych:
Akademia mądrego dziecka- „Kto robi hu-hu?” i „Raz, dwa, trzy”
Cała seria tych książeczek to jedne z naszych ulubionych kartonówek. Nietypowe, bo z charakterystycznymi wyciętymi „kółeczkami” w które dziecko wkłada z zacięciem swe małe paluszki 🙂 Trenuje tym samym podobno sprawność manualną- ja tam nie wiem, ale jedno wiem na pewno- zabawy ma przy tym co nie miara 🙂 Do woli bowiem i bez konsekwencji może włożyć paluch w oko, takiej żaby czy kaczki np., odwrotnie zupełnie, kiedy podobne zjawisko ma miejsce w odniesieniu do matczynych narządów wzroku ;D
Do ilustracji dołączone są krótkie, adekwatne do wieku małego odbiorcy rymowane wierszyki na temat otaczającego świata i bohaterów książeczek. Jak dla nas super. Brawo dla Wydawnictwa Egmont!
Autor wierszyków: Dmitroca Zbigniew
Wydawnictwo: Egmont
Ropuch i żabek. Razem
To jedna z kilku książeczek z serii o wielkiej przyjaźni, poświęceniu, współpracy, opiekuńczość i i wielu innych cennych i deficytowych dziś już niestety cechach. I choć to opowieści dla młodszych dzieci, to co ciekawe również 6-latek znajdzie tu coś dla siebie- między innymi dowie się jak pielęgnować przyjaźń i czymże ona właściwie jest. Bohaterowie bowiem skaczą ramię w ramię, wzajemnie pomagając sobie w codziennych czynnościach, jak choćby uprawa własnego ogródka. Razem też ćwiczą silną wolę.
Urzekły nas swoją prostotą oraz zabawnymi i ciepłymi historiami z życia dwóch małych płazów. I co najważniejsze- to książki z morałem, niosące ze sobą jakiś przekaz, uczące i mówiące o uczuciach.
Kropką nad „i” i dopełnieniem całości są ilustracje- bez których jak pewno już zauważyliście nie wyobrażam sobie dobrej książki dla dzieci.
Tytuł: Żabek i Ropuch. Razem
Przekład” Wojciech Mann
Arnold Lobel
Kajtek, uważaj!
Jedna z popularniejszych ostatnio książek dla najmłodszych i to tych piękniejszych, która skradła moje serce od razu. Czy wiecie że została już przetłumaczona na kilkanaście różnych języków, w tym polski, czeski, chiński, hiszpański, włoski czy brazylijski? Niesamowite, jednak proste zdania w połączeniu z wyjątkowymi ilustracjami ujmują za serce.
Bohaterem książki jest szpak o imieniu Kajtek- prawdziwy mól książkowy, który pewnego dnia zauważa że jego wzrok trochę szwankuje. Udaje się więc do okulisty i dostaje nowe okulary, którymi jest początkowo oczarowany. Do momentu aż jego kuzyni zaczynają je wyśmiewać. Jakże częsta historia, prawda? Książka uczy więc tolerancji, pokazując że nie musimy być tacy sami, że „inność” bywa piękna. Oswaja także dzieciaki z wizytami u specjalistów. Uczy akceptacji, empatii a także pokazuje że czytanie książek jest fajne oraz że jest dla nas źródłem wiedzy którą potem można wykorzystać w praktyce.
Tytuł: Kajtek, uważaj!
Tłumaczenie: Janusz Kokoszewski, Dorota Koman
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Uśmiech dla żabki
To kolejna pozycja książkowa w której bohaterami są żabki 🙂
Tu napisze tylko tyle- połączenie ilustracji Emilii Dziubak oraz wydania Ezop (wydawnictwa które darzę ogromnym sentymentem, z racji książeczek które czytałam w dzieciństwie)- to musiało się udać 🙂
Historia o tym jak zwykły gest, uśmiech- może zdziałać tak wiele. Że działa niczym czarodziejska różdżka odmieniając smutek w radość. Wzrusza, uczy wrażliwości i empatii.
Proszę mnie przytulić
Podobnie jak poprzednia pozycja, książka opatrzona ilustracjami Emilii Dziubak, wydana przez wyd. Ezop. Ale to nie koniec podobieństw, bo to również historia o zwykłym miłym geście, uścisku, przytuleniu, które daje tak wiele, zmienia świat na lepszy, a wszystko to opowiedziane w prosty dla dziecka sposób, przystępnym językiem, z humorem. Tu jednak bohaterami są dwa niedźwiedzie- tata i jego syn a także zwierzęta które napotykają na swej leśnej drodze. Nie „przemodzona”, prosta w odbiorze dla malucha a zarazem niosąca wielką naukę- że bliskość jest ważna, a „przytulas” sprawia że na sercu robi się cieplej 🙂
Mój tato jest niedźwiedziem
Ze względu na minimalizm treści (całość tworzy kilka pojedynczych, prostych zdań) skierowana do najmłodszych czytelników- dwulatek będzie zachwycony 🙂 I choć myślałam że ze względu na tę minimalistyczną ilość tekstu i dość podobne rysunki, Jaśkowi nie przypadnie do gustu, myliłam się. Lubi do niej wracać, pokazuje, opowiada mi po swojemu co tam widzi.
Ale wracając do książki. Narratorem w niej jest mały Karol, który twierdzi że jego Tato wygląda i zachowuje się jak niedźwiedź. A już na pewno…przytula jak niedźwiedź 😉
Wydawnictwo: Adamada



