Gulasz po węgiersku to opcja gulaszu z mięsa wieprzowego w połączeniu z pomidorowym sosem, pieczarkami i papryką. Podaję go zazwyczaj z plackami po węgiersku, które znać możecie także jako placki po zbójnicku, placki po cygańsku lub placki drwala. Dziś pokażę Wam co zrobić by mięso na gulasz było niezwykle miękkie, soczyste i rozpływające się w ustach.
Gulasz po węgiersku – składniki:
-1 kg łopatki wieprzowej
-1 czerwona papryka
-3 średniej wielkości marchewki
-2 średnie cebule
-liść laurowy (3 sztuki)
-4 ziarna ziela angielskiego
-około litr bulionu/ rosołu
-olej do podsmażenia
-papryka mielona słodka i ostra
-30 dag pieczarek
-3 łyżki koncentratu pomidorowego
-około 2 łyżki mąki pszennej
Wykonanie:
Mięso (w kostkę), paprykę, cebulę i marchew (w plasterki) pokroić. Do garnka (w moim przypadku garnek próżniowy Happycall Vacuum Pot) wlać odrobinę oleju i na dobrze rozgrzanym podsmażyć mięso ze wszystkich stron. Dodać także cebulę, marchewkę i paprykę. Całość chwilę poddusić. Wlać gorący bulion. Dodać mieloną paprykę, liście laurowe i ziele angielskie do smaku. Przykryć i gotować około godziny aż mięso stanie się zupełnie miękkie.
W międzyczasie pieczarki umyć, obrać i pokroić w plastry. Podsmażyć na złoty kolor na oleju. Pod koniec gotowania wrzucić pieczarki i koncentrat do sosu.
Mąkę rozmieszać z wodą (około pół szklanki wody) i powoli wlać do sosu aby się zagęścił. Dokładnie wymieszać.
Co ciekawe tym razem gulasz zrobiłam w garnku próżniowym. Dzięki niemu czas przygotowywania mojej potrawy skrócił się o ponad 30 minut! Co więcej zmniejszyła się też ilość zużytej energii (w moim przypadku gazu), gdyż sos gotował się na minimalnym ogniu. I co najważniejsze – mięso zachowało swoją soczystość i rozpływało się w ustach. Także sam sos zdecydowanie wydawał się bogatszy w smaku.
Dlaczego wybrałam garnek próżniowy Happycall Vacuum Pot?
Bo przede wszystkim oprócz wymienionych wyżej zalet ważne jest dla mnie by to co jedzą moi bliscy było zdrowe, pełnowartościowe oraz apetyczne.
Poza tym jako mama dwójki (a za moment trójki) dzieci cenię sobie oszczędność czasu w kuchni, a garnek próżniowy dzięki swoim rozwiązaniom o którym za moment Wam opowiem, daje mi taką możliwość.
Zacznę od tego że jest to garnek wykonany z wysokiej jakości stali nierdzewnej, przeznaczony do przyrządzania potraw na wszelkich rodzajach kuchenek – czyli gazowych, indukcyjnych czy też elektrycznych.
Happycall Vacuum Pot – ale co w nim niezwykłego?
Ano choćby to że zastosowano w nim potrójny system niskiego ciśnienia. A tak bardziej „po polsku”? Czyli że możemy dostosowywać w nim ciśnienie za pomocą regulowania ilości gromadzącej się w czasie gotowania pary. Służy do tego zawór regulujący znajdujący się na samym środku pokrywki.Wokół niej zaś znajduje się silikonowa uszczelka. Ona zaś zwiększa szczelność garnka.
To wszystko powoduje że oprócz skrócenia czasu gotowania oszczędzamy sobie także zaparowanej i pachnącej przygotowywanymi potrawami kuchni.
Gotowanie w próżni powoduje że potrawy zachowują naturalny smak, zapach i składniki odżywcze.
Jest to garnek dla tych najbardziej wymagających. Dlaczego? Ponieważ specjalna technologia, którą tu zastosowano pozwala na uniknięcie zarysowania garnka, powoduje że jest on odporny na ścieranie oraz łatwy w utrzymaniu czystości (to coś dla mnie, bo uwierzcie, niczego tak nie znoszę jak szorowania zaschniętych garów). I co najważniejsze – zapobiega przywieraniu i przypalaniu! Niezwykle praktyczna sprawa (dla zapominalskich)!
Fajnym rozwiązaniem są też nienagrzewające się uchwyty – czy to te rączki po bokach, czy uchwyt przy pokrywce- ryzyko poparzenia zmniejszono więc do minimum.
Placki po zbójnicku
Na koniec zdradzę Wam jeszcze mój szybki przepis na placki po zbójnicku (węgiersku) – z którymi gulasz po węgiersku smakuje obłędnie.
Do ich przygotowania potrzebujecie:
-kg ziemniaków
-2 jajek
-imbiru w proszku
-soli do smaku
-mąki (około połowy szklanki)
Ja nasze placki robię błyskawicznie wykorzystując do ich starcia blender i specjalną do niego dostawkę. Dzięki temu nie muszę używać tarki! A placki dzięki szybkiemu zmieszaniu ziemniaków z cebulą nie ciemnieją przez długi czas. Wszystkie wymienione składniki mieszam ze sobą i smażę na patelni z rozgrzanym olejem z dwóch stron do ich zrumienienia. Kiedy są już gotowe na połowę placka wykładam gulasz i przykrywam drugą połową placka. Podaję z kleksem kwaśnej gęstej śmietany i natką pietruszki. Niebo w gębie!



