Obok własnoręcznie zrobionych ozdób choinkowych z suchej porcelany (klik) i włóczki (klik) nasz dom w okresie Bożego Narodzenia, udekoruje także stroik bożonarodzeniowy, który można powiesić na drzwiach, bądź ustawić na stole, gdzie w towarzystwie świec będzie tworzył iście magiczny klimat. Generalnie opcji i sposobów na jego stworzenie jest całe mnóstwo. W sieci znajdziecie pomysły na to jak zrobić stroik bożonarodzeniowy z materiału, szyszek, gałązek świerka i wielu innych. Ja dziś jednak pokażę Wam, jak wykorzystać możemy do tego wiklinową podstawę.
Barwy jakie wybierzecie zależą tylko od Waszego gustu. Jednym świąteczny stroik kojarzyć się będzie z czerwieniami i złotem. Ja tym razem postawiłam na jasne pastelowe kolory (pudrowo-różowe i kremowe bombki, biele i szarości) przez co mój stroik jest elegancki, świąteczny, aczkolwiek dość skromny.
Co ciekawe jego wykonanie jest całkiem proste. Nie musisz posiadać nadzwyczajnych zdolności plastyczno-manualnych a efekt i tak będzie wspaniały.
Jest to mój pierwszy w życiu stroik jaki kiedykolwiek samodzielnie wykonałam. Może nie jest ekstra idealny- ale całkowicie mój i już teraz tworzy wspaniały świąteczny nastrój. No i jego wykonanie to koszt kilkunastu zaledwie złotych.
Jak zrobić stroik bożonarodzeniowy na drzwi?
Jak już wspomniałam do jego wykonania potrzebujemy wiklinowej podstawy (nasza ma 25cm). Niezbędny będzie także pistolet do kleju na gorąco. Ja swój kupiłam za parę groszy w markecie. Jako ozdoby sprawdzą się także małe bombki, wstążeczki, drewniane zawieszki, koraliki, szyszki pomalowane złotą lub srebrną farbką, sztuczne gałązki świerku (tym żywym szybko opadną igiełki), ususzone plastry pomarańczy i innych cytrusów, koronki, sztuczne perełki i co tam tylko przyjdzie Wam do głowy.
Pierwszym krokiem w moim robieniu stroika bożonarodzeniowego było…uwaga, uwaga!… przejrzenia inspiracji Pinteresta 😉
Jak już coś zrodziło się w mojej głowie, zaczęłam układać swoje dekoracje na wiklinie. W międzyczasie milion razy je jeszcze poprawiłam, pozamieniłam, poprzestawiałam i kiedy wreszcie doszłam do tego że wszystko nabrało zadowalającego wyglądu wzięłam się za przyklejanie. To już nie było takie trudne, bo cyk cyk i w ciągu paru chwil mój stroik był gotowy.
Moja duma z tak własnoręcznie zrobionego stroika bożonarodzeniowego- bezcenna! No i radość starszego syna, który pomagał mi w jego tworzeniu ogromna.



